Tak, to właśnie ta jeżykowa historia, którą obiecaliśmy Wam opowiedzieć! Już sama data ślubu tworzyła super klimat a kreatywna Para Młoda i otwarci Goście bardzo temu pomagali. Migoczące światełka, zapach świerku i blask świec otaczały nas z każdej strony. Bądźmy szczerzy – zima to bez wątpienia jedna z najbardziej romantycznych pór roku! Spadające płatki śniegu, pokryte białym puchem miasta i wszystkie zimowe detale tworzą malowniczą scenę, jak żadna inna.
Było rodzinnie, było kameralnie, było tak…odprężająco. 🙂 Zimowe śluby są zawsze wyjątkowe. Jest w nich coś przytulnego: świętujecie z przyjaciółmi i rodziną podczas gdy na zewnątrz jest zimno i ciemno. Na zimowych przyjęciach panuje zawsze wyjątkowa atmosfera. Mroźna temperatura na zewnątrz zwykle zatrzymuje wszystkich w domu, co oznacza, że śluby w chłodniejszych miesiącach, wydają się bardziej nastrojowe i bardziej intymne niż te w innych miesiącach, co widać również na zdjęciach.
Ceremonia odbyła się w Sali Ślubów w ostrowskim ratuszu a przyjęcie w restauracji hotelu Komeda. Detale w postaci małych jeży uśmiechały się do nas ze stołu. Bardzo nas to zaintrygowało i cierpliwie czekaliśmy na historię związaną z tymi uroczymi zwierzaczkami. A czas na nią był podczas sesji ślubnej, która odbyła się w Sudetach Zachodnich. Miejsce nie przypadkowe, bo Malwina i Adam uwielbiają górskie wycieczki rowerowe.
Nie lubiła, gdy ktoś jej przeszkadzał. Wolała spędzać czas sama i psocić. 🙂 Potrafiła rozmontować płotek od klatki albo wspiąć się na jej górę! Często też biegała i zwiedzała każdy kąt (u każdego u kogo gościła). Potrafiła też ściągnąć pranie z suszarki i przeciągnąć je przez pół mieszkania. 🙂
Te zwierzątka tak zafascynowały Malwinę i Adama, że postanowili również zaadoptować pana Jeża – Pączka. Jeżyki pigmejskie mogą mieć różne charaktery i tak było własnie w tym przypadku. Ponczek (bo tak naprawdę jest przedstawiany 🙂 ) jest zupełnym przeciwieństwem Paskudy. Nie interesuje go zwiedzanie, woli się schować lub leżeć przytulony. Najważniejsze dla niego to mieć pełną miskę i miejsce do leżenia – jak typowy facet. 🙂 Jeżyki wbrew pozorom można również pogłaskać, ale tylko po brzuszku. Lubią też masaż palcem od czoła do nosa (ale nie wszystkie są aż tak przytulaśne jak na filmikach). Nie są to na tyle inteligentne zwierzęta, żeby reagowały na komendy, ale np. pani Jeżowa potrafiła zrzucić z kanapy poduszkę i to na nią zsunąć się na podłogę! 🙂
Pogoda była wymarzona, Para była wymarzona i światło było wymarzone. Mnóstwo rozmów oraz wspólne zamiłowania sprawiały, że była to prawdziwa przyjemność a wyprawa miała charakter relaksującego spotkania z ludźmi nadającymi na tych samych falach. 🙂
Jesień to magiczna pora roku, pełna ciepłych barw i wyjątkowej atmosfery. Kiedy Michalina i Michał…
Jurand - Folwark Jeździecki Marysia i Dawid zdecydowali się na wyjątkowe świętowanie swojej miłości w…
Sesja narzeczeńska w Poznaniu Sylwii i Kamila zaczęła się porankiem pełnym obietnic i miłości. Atmosfera…
Wesele w Zamku Gutów Weroniki i Wiktora na długo zostanie w naszej pamięci. Ciepła, rodzinna…
Wesele: Restauracja Pod Dębami | Ceremonia: Konkatedra pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika |Dębnica |…
Sesja ślubna w Gdyni - Orłowo to bardzo popularny pomysł wśród Młodych Par. Ale dla…